„Odcięto mu ręce na oczach córki”. Tak Rosjanie torturowali mieszkańców Ukrainy.

Ukraińska rzeczniczka praw człowieka opublikowała w sieci poruszający wpis, gdzie przytoczyła kilka najbardziej makabrycznych przypadków znęcania się Rosjan nad cywilami.
Wojna na Ukrainie trwa już 1,5 miesiąca. Rosjanie wycofali się m.in. z obwodu kijowskiego i większość swoich sił skupiają na wschodzie kraju. Fakt, że udało się wyzwolić część terenów z rąk agresora nie oznacza jednak, że życie wróciło do normy. Jak poinformowała rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa, nadal przebywa tam wielu ludzi „okaleczonych”, którzy poddawani byli torturom.
Denisowa opublikowała w mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym przytoczyła kilka najbardziej makabrycznych przypadków znęcania się Rosjan nad cywilami.
– „We wsi Makarów w regionie kijowskim 80-latkowi odcięto ręce na oczach córki. Zmarł od ran.”
– „W Irpienu 20-letnia ciężarna kobieta została zgwałcona przez dwóch raszystów [rosyjscy faszyści – red.]. Straciła dziecko.”
– „W rejonie chersońskim 60-letni mężczyzna został pobity kijami w obecności córki” – historie opisywane przez Denisową mrożą krew w żyłach.
Denisowa poinformowała również, że podczas okupacji niektórych wsi w okolicy Czernihowa „najeźdźcy założyli swoją siedzibę w Cerkwi Wniebowstąpienia”, gdzie „znaleziono ciała ludzi, prawdopodobnie miejscowych mieszkańców, zastrzelonych przez rosyjskie wojsko”.
– „Terror, złe traktowanie i zabijanie ludności cywilnej na terytoriach okupowanych to zbrodnie wojenne” – podkreśliła rzeczniczka i zaapelowała m.in. do ONZ o stanowczą reakcję w tej sprawie.
Szok! Dziewczynki poniżej 10 roku życia zgwałcone w Buczy. Dzieci ze związanymi rękoma [18+]
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz