Fatalne prognozy dla rosyjskich wojsk. Analitycy nie mają wątpliwości.

Na wschodzie Ukrainy rozpoczęła się bitwa o Donbas. Amerykański Instytut Badań nad Wojną ocenił, że sukces nowej ofensywy rosyjskich wojsk jest mało prawdopodobno, bo borykają się one nadal z brakiem koordynacji i niskim morale.

Bitwa o Donbas może zdecydować o wyniku wojny na Ukrainie. Celem nowej ofensywy Putina jest zajęcie całości obwodów ługańskiego i donieckiego. W raporcie ISW czytamy, że w poniedziałek Rosjanie prowadzili intensywny ostrzał i ataki na miasta Rubiżne, Popasna i Marjinka. Pomimo zwiększenia skali działań, Rosjanie nie przejęli kontroli nad nowymi terenami.

Rosyjskie natarcie na wschodzie „prawdopodobnie nie będzie radykalnie bardziej skuteczne niż poprzednie duże ofensywy Rosjan w okolicach Kijowa” – ocenia ISW.

Uzasadnione jest to brakiem rozwiązania przez wojska najeźdźców podstawowych problemów utrudniających poprzednie operacje, tj. kłopotów z koordynacją jednostek i niskiego morale żołnierzy.

– „Armia rosyjska nie odtworzyła w pełni oddziałów wycofanych z okolic Kijowa, a wcieleni do nich nowi żołnierze nie są z nimi odpowiednio zgrani” – podkreśla amerykański ośrodek.

– „Częste doniesienia o katastrofalnie niskim morale Rosjan i kolejnych problemach logistycznych pokazują, że rzeczywista siła bojowa wojsk rosyjskich na Ukrainie stanowi zaledwie ułamek ich teoretycznej siły ujmowanej przez liczbę batalionowych grup taktycznych” – pisze ISW.

ISW zastrzega jednocześnie, że wojska rosyjskie mogą być w stanie zadać straty siłom ukraińskim i podbić kolejne tereny. Byłoby to możliwe dzięki koncentracji jednostek artylerii i przewadze liczebnej. Takie sukcesy agresora wiązałyby się jednak z dużymi stratami.

– „Nagły i znaczący sukces rosyjskiej ofensywy pozostaje więc wysoce nieprawdopodobny, a taktyczne straty Ukraińców nie zwiastowałyby końca kampanii na wschodzie Ukrainy, a tym bardziej całej wojny” – konkluduje ISW.