Tragiczny koniec oligarchy. Rosyjski milioner i jego rodzina znalezieni martwi.

W luksusowej willi w hiszpańskim kurorcie Lloret de Mar odnaleziono ciało rosyjskiego milionera Siergieja Protosenii († 55 l.). W pokoju obok leżały jego zadźgane żona i córka.

Na ten moment policja pracuje nad zagadkową sprawą śmierci jednakże na ten moment podejrzewa się, że doszło do tak zwanego rozszerzonego samobójstwa co wydaje się prawdopodobną opcją.

Makabrycznego odkrycia w posiadłości przy ulicy Aiguablava w Els Pinars de Lloret dokonano we wtorek 19 kwietnia po tym jak policje powiadomił syn oligarchy, który na co dzień mieszka we Francji. Nie mógł on bowiem skontaktować się z rodziną mimo że dzień wcześniej udało mu się to zrobić bez większego problemu.

Gdy policjanci dotarli na miejsce, w ogrodzie znaleźli powieszone ciało 55-letniego milionera z Rosji. Obok niego znaleziono zakrwawione nóż i siekierę. W pokoju w willi z kolei odnaleziono ciała zamordowanej żony mężczyzny oraz jego córki.

Jak podaje hiszpański portal Elpuntavui.cat, wstępne ustalenia śledczych wskazują, że Rosjanin najpierw zabił kobiety przy użyciu siekiery i noża prawdopodobnie gdy spały, a następnie powiesił się w ogrodzie. Dziwne jest jednak to, że nie pozostawił żadnego listu pożegnalnego a mimo że jego żona i córka były całe we krwi, to na jego ciele nie znaleziono żadnych jej śladów.

Siergiej Protosienia piastował wysokie stanowisko w Novoteku, który jest największym rosyjskim niezależnym producentem gazu ziemnego. Jego majątek w 2011 roku szacowano na około 500 milionów dolarów.

Co ciekawe, nie jest to jedyny taki przypadek co zaczyna być zastanawiające. Jak pewne państwo pamiętacie w połowie kwietnia bowiem w swoim mieszkaniu w Moskwie został znaleziony martwy Władysław Awajew, bankier który był związany z Gazpromem. Zginęły również jego żona i 13-letnia córka. Czy więc to na pewno są samobójstwa?