Smutne słowa wicepremiera Ukrainy: My już nie prosimy, lecz domagamy się od ONZ wyegzekwowania rozejmu w Mariupolu.

Jeśli sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres chce rozmawiać w Moskwie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, to powinien rozmawiać o korytarzu humanitarnym z Mariupola. Apeluje wicepremier Ukrainy.
– „My już nie prosimy, lecz domagamy się od ONZ wyegzekwowania rozejmu w Mariupolu, aby stało się możliwe otwarcie korytarza humanitarnego z tego miasta, w szczególności z zakładów Azowstal. W Azowstalu przebywa obecnie około 1000 kobiet i dzieci, a także ponad 500 rannych żołnierzy. Blisko 50 osób potrzebuje natychmiastowej, specjalistycznej pomocy medycznej” – stwierdził polityk.
– „Wszystkie inne kwestie nie mają teraz znaczenia. Najważniejsze, co może zrobić ONZ, a nie może nikt inny, to otworzyć korytarz humanitarny w Mariupolu” – stwierdziła wicepremier.
Wicepremier przekazała, że w wielkanocną niedzielę znów nie udało się ewakuować zarówno obrońców jak i ludności cywilnej z Mariupola. Rosja po raz kolejny nie przerwała ognia.
W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna i każdego dnia giną kolejni ludzie.
Prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów Azowstal. Czyli ostatniego punktu w Mariupolu, którego jeszcze bronią Ukraińcy. Powinni oni jednak mieć możliwość ewakuacji. Miejmy nadzieje, że uda się to osiągnąć.
Rosyjskie miasto płonie! Słychać wybuchy. Zagrożony rosyjski rurociąg i cała Europa!
Źródło: gazetaprawna.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz