Seria tajemniczych pożarów i wybuchów w Rosji. „Boska interwencja wobec grzeszników”.

Od kilku tygodni na terenie Rosji, szczególnie przy granicy z Ukrainy, dochodzi do pożarów i wybuchów w obiektach wojskowych i infrastruktury krytycznej. Do tej pory nie udało się ustalić przyczyn.
Od ponad 2 miesięcy Rosja kontynuuje inwazję na Ukrainę. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy wybuchy i pożary mają miejsce też w rosyjskich obwodach przy granicy z Ukrainą oraz w innych miejscach w kraju.
W ciągu ostatnich kilku tygodni w Rosji doszło do serii wybuchów i pożarów w obiektach ministerstwa obrony, a także składach ropy naftowej. Przyczyna tych zdarzeń dotąd jest nieznana.
W środę nad ranem w Kursku ok. 120 km od granicy z Ukrainą słychać było serię wystrzałów. W mieście Biełgorod niedaleko granicy z Ukrainą również we wczesnych godzinach porannych słychać było serię wybuchów.
– „Jak można wyjaśnić te incydenty? W bardzo prosty sposób. Rosjanie, jeśli zdecydowaliście się z całą mocą atakować sąsiedni kraj, zabijać tam wszystkich, kogo się da i rozjeżdżać cywilów czołgami, a jako zaplecze tych zbrodni wykorzystujecie swoje bazy paliw, to wcześniej czy później będziecie musieli spłacić długi” – oświadczył Mychajło Podolak, doradcy prezydenta Ukrainy.
– „Rozbrajanie składów rosyjskich morderców w Biełgorodzie i Woroneżu jest procesem całkowicie naturalnym, żywiołowym. Karma to okrutna rzecz” – dodał polityk.
Według Podolaka „przyczyny zniszczeń infrastruktury wojskowej w przygranicznych obwodach Rosji mogą być bardzo różne”.
– „Łącznie z boską interwencją wobec grzeszników, którzy w niedzielę wielkanocną masowo zabijali mieszkańców ukraińskiego Mariupola” – napisał doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Źródło: PAP
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz