Putin chce wywołać wojnę na Bałkanach? „Bośnia kolejnym celem Rosji”.

Amerykański senator Chris Murphy sądzi, że Władimir Putin nie zatrzyma się na Ukrainie, a na jego celowniku niedługo może znaleźć się Bośnia i Hercegowina.
Wojna na Ukrainie koncentruje się obecnie na wschodzie i południu kraju. Zachodnie kraje alarmują, że w najbliższym czasie może dojść do ataku na Mołdawię, gdzie Rosja będzie chciała zrealizować tzw. scenariusz „donbaski”. W tym kontekście pojawia się też Bośnia i Hercegowina, która może być niedługo destabilizowana przez Moskwę. O planach Putina pisze Deutsche Welle.
– „Jeśli Putin znajdzie się w narożniku (w Ukrainie), będzie szukał innych miejsc, w których może odnieść zwycięstwo. Jednym z nich może być Bośnia” – uważa amerykański senator Chris Murphy.
Przypomnijmy, że w marcu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg nazwał Bośnię możliwym celem „dalszej rosyjskiej interwencji”.
Ambasador Rosji w Sarajewie ostrzegł Bośniaków przed przystąpieniem do NATO. Używał przy tym retoryki podobnej do niedawnych gróźb Rosji wobec Ukrainy. Oprócz tego Moskwa nie uznaje Wysokiego Przedstawiciela Wspólnoty Międzynarodowej ds. Bośni i Hercegowiny, który monitoruje przestrzeganie porozumienia pokojowego.
– „Jest jasne, że Rosja otwarcie zerwała z Zachodem w kwestii Bośni” – powiedział Florian Bieber, ekspert ds. Bałkanów na Uniwersytecie w Grazu w Austrii.
Podkreślił, że „bierność” Zachodu przyczyniła się do niestabilności kraju. Lider Serbów bośniackich Milorad Dodik nie ukrywa, że jest blisko związany z Władimirem Putinem, który wspiera go w separatystycznych planach.
PILNE! Rosja podjęła decyzję o ataku na Mołdawię. „Za kilka dni”.
Źródło: Deutsche Welle
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz