Ogromna porażka wizerunkowa Rosjan. Stracili swój najlepszy czołg.

Rosjanie stracili na Ukrainie czołg T-90M. To najlepszy pojazd tego typu w czynnej służbie. Rosjanie mają tylko około 80 sztuk T-90M.

W sieci pojawiło się potwierdzenie zniszczenia czołgu T-90M podczas wojny na Ukrainie. Zdjęcie pochodzi z rejonów wyzwolonych przez ukraińskie wojsko w obwodzie charkowskim. Opublikował je dziennikarz Andrij Tsaplienko. T-90M to najnowsza, zmodernizowana wersja rosyjskiego czołgu podstawowego T-90. Według portalu Oryx, który zajmuje się analizą strat walczących stron na Ukrainie, jest to 20. potwierdzony stacony czołg rosyjski z rodziny T-90.

Według założeń rosyjskiego resortu obrony do 2027 armia miała otrzymać 400 sztuk czołgów tego typu. Jednakże ciężko jest obecnie oszacować, ile jest ich faktycznie na stanie sił zbrojnych. Zdaniem Bartłomieja Kucharskiego, piszącego o wojskach pancernych w miesięczniku „Wojsko i Technika”, można szacować, że jest ich kilkadziesiąt.

– „Do wybuchu wojny według rosyjskich źródeł Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej miały dostać ok. 80 T-90M, zarówno nowych, jak i modernizowanych ze starszych T-90” – stwierdził Kucharski.

Według eksperta możliwe jest, że pojawiły lub pojawią się problemy z produkcją tych czołgów w ciągu kilku miesięcy.

– „Rosja importowała z Zachodu masę różnych niemal niezauważalnych, ale bardzo istotnych części: układy scalone, łożyska, trochę innych elementów wymagających wysokiej precyzji przy obróbce, bez których czołg nie pojedzie. Dodatkowo do produkcji potrzebne są również różnego rodzaju maszyny i narzędzia, które Rosja również importowała, a one za jakiś czas bez dostępu do zachodnich części zaczną się rozsypywać” – mówi Bartłomiej Kucharski.