Ogromna tragedia nad wodą. Cała rodzina porwana przez gigantyczną falę.

Rodzice i ich 12-letnia córka zginęli podczas spaceru po skalistym cyplu na zachodzie Francji. Do tragedii doszło po tym, jak ogromna fala porwała ich z klifu do oceanu.
Do tragedii doszło w czwartek wieczorem w miejscowości Plogoff na wybrzeżu Bretanii. Troje członków rodziny zginęło, gdy podczas spaceru po skalistym cyplu porwała ich wyjątkowo wysoka fala.
Świadkowie wezwali pomoc. Na poszukiwanie rodziny wysłano ratowników medycznych i trzy helikoptery.
(Journal des Femmes): Des parents et leur enfant meurent en #Bretagne, "emportés par une vague", leurs 3 ados sont orphelins : Trois membres d'une famille sont morts, à Plogoff, dans le Finistère, alors qu'ils étaient en train de.. https://t.co/qHpStGhXiQ pic.twitter.com/8sseIeHLwR
— Titrespresse.com (@titrespresse) May 20, 2022
Dwoje dorosłych, 55-letniego mężczyznę i 33-letnią kobietę, udało się wyciągnąć z wody, ale podjęta przez ratowników próba reanimacji nie przyniosła rezultatu. Ciało ich 12-letniej córki znaleziono godzinę później. Trójka pozostałych dzieci tej pary, które nie weszły na skalisty cypel, jest cała i zdrowa, ale w głębokim szoku.
– „W chwili tragedii ocean był bardzo wzburzony, z wyjątkowo wysokimi falami, ale pogoda nie była najgorsza” – powiedziała rzeczniczka prefektury morskiej.
W akcji ratunkowej brało udział około 100 osób.
– „Wybrzeże jest tutaj niebezpieczne. Trzeba być bardzo ostrożnym” – mówił burmistrz Plogoff Joel Yvenou, cytowany przez lokalną gazetę Telegramme.
– „To straszne, że sezon jeszcze się nie zaczął, a już są ofiary” – dodał.
W piątek wszczęto dochodzenie, które ma wyjaśnić okoliczności tragedii. Rodzina pochodziła z pobliskiej miejscowości Audierne.
Rosjanie strzelali do dzieci grających w piłkę jak do kaczek. To chore!
Źródło: PAP
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz