Kuriozalny materiał propagandowy Białorusi. Tak pokazano w nim Polskę.

Białoruska propaganda pokazała materiał, w którym stara się udowodnić, że Europa cierpi z powodu sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś.

Propaganda na Białorusi i w Rosji stara się przekonać, że sankcje nałożone na te kraje tak naprawdę szkodzą bardziej Unii Europejskiej i USA aniżeli Rosji i Białorusi.

Kanał Wieści ze Wschodu opublikował w serwisie YouTube materiał propagandowy białoruskiej telewizji STV. Ksenia Chudoliej porusza w nim temat inflacji w Europie i USA. W materiale widać szereg wyjętych z kontekstu przykładów, jak np. artykuł BBC, który rzekomo informował, że śniadania w Londynie podrożały o 40 funtów, podczas gdy w tytule napisane jest 40, ale pensów.

Autorka na początku używa stwierdzenia „każdy kij ma dwa końce”. Pokazując sklepowe półki w Polsce, wyjaśnia, że „ludzie wychodzą ze sklepów z pustymi portfelami i oczami okrągłymi ze zdumienia”. Na filmie widać mało zatłoczony sklep, który ma udowadniać, że ludzi nie stać na zakupy.

Dalej słyszymy m.in. wypowiedź Amerykanina, który twierdzi, że Joe Biden wysyła wszystkie pieniądze na Ukrainę, zamiast dać je swoim obywatelom. Co ciekawe, na każdą ze ścieżek dźwiękowych z tych wypowiedzi nałożono głos tłumacza, który całkowicie zagłusza słowa w języku angielskim.

Ksenia Chudoliej bardzo pozytywnie wypowiadała się o Alaksandrze Łukaszence, który miał przewidzieć taką sytuację w Europie.

– „Rok przecierpimy, a potem zobaczycie, przyjdą do nas, będą nas przepraszać i prosić, żeby z nimi współpracować” – powiedział dyktator w materiale.

W innej części nagrania stwierdził, że zboże jest nowym złotem Europy. Zdaniem Łukaszenki działania Zachodu są bezmyślne.

Pod koniec materiału Ksenia Chudoliej skupiła się na prezydencie USA Joe Bidenie, pokazując nagranie jak przewraca się na schodach, wchodząc do samolotu. – Z ilu jeszcze schodów musi spaść Biden, by zrozumiał złą sytuację swojego kraju? – pytała retorycznie autorka materiału.