Polacy tego boją się najbardziej w tym roku. Mają powody.

84,4 procent respondentów obawia się wzrostu cen prądu, ogrzewania i ciepłej wody” – wskazał raport z sondażu przeprowadzonego przez SW Research rp.pl.
W wielu krajach rozpoczęto już działania mające na celu oszczędzanie energii. Wprawdzie Polska jeszcze nie wprowadza takich działań, ale Polacy już się boją tego co nas czeka.
– „Musimy się sporo nauczyć, jeśli chodzi o dobre nawyki: wyłączanie światła, ładowarki, ogrzewanie na poziomie niższych temperatur” – mówiła między innymi Anna Moskwa w rozmowie z Radio Zet. Zachęcała nawet ludzi do trzymania w domu temperatury na poziomie 17 stopni.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w czwartek 15 września częściowe zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w 2023 r. Jednak roczne zużycie prądu ma nie przekraczać 2000 kWh. Więc będziemy musieli być oszczędni.
– „Podwyżek częściej obawiają się kobiety (88 proc.) niż mężczyźni (80 proc.). Wzrost cen jest przyczyną obaw dla 9 na 10 osób, które skończyły 50 lat i takiego samego odsetka badanych posiadających dochód w wysokości 2001 – 3000 zł netto. Ze względu na wielkość miejsca zamieszkania wzrostu cen najczęściej obawiają się respondenci z miast liczących nie więcej niż 20 tys. mieszkańców (91 proc.)” – skomentował wyniki Przemysław Wesołowski, przez zarządu SW Research.
„Cztery myśliwce przeleciały nisko nad Warszawą”. Mieszkańcy przerażeni.
Źródło: salon24.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz