
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że wojska rosyjskie ostrzelały Południowoukraińską Elektrownię Atomową w obwodzie mikołajowskim. Już wcześniej ostrzegano, że taki ostrzał może skutkować katastrofą nuklearną.
– „W nocy pocisk rakietowy spadł 300 metrów od Południowoukraińskiej Elektrowni Atomowej. Doszło do krótkotrwałego odłączenia linii energetycznej. W budynkach na terenie elektrowni uszkodzone są okna. Okupanci znowu chcieli postrzelać, ale zapomnieli, czym jest elektrownia atomowa” – napisał Zełenski w serwisie Telegram.
Dodał następnie:
– „Rosja zagraża całemu światu. Trzeba ją zatrzymać, póki nie jest za późno.”
O ostrzale poinformował koncern Enerhoatom, operator ukraińskich elektrowni jądrowych.
– „Wszystkie trzy reaktory Południowoukraińskiej Elektrowni Atomowej działają w zwykłym trybie. Nikt z pracowników siłowni nie ucierpiał” – podał Enerhoatom.
Działania wojskowe prowadzone w strefie obejmującej elektrownię atomową, mogą mieć katastrofalne skutki. W przypadku uszkodzenia reaktora tę część Europy może czekać tragedia na miarę Czernobyla.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz