Komisarz policji połamał żebra młodym funkcjonariuszom. Kara? Zawieszenie na 10 dni.

To jakie podejście do tej sprawy ma komenda policji zatrudniająca tego funkcjonariusza naprawdę pokazuje się z jak najgorszej strony. Niestety dla obywateli.
Nadkom. Adam Z. skakał po brzuchach młodych policjantów, a dwóm stłukł i połamał żebra. Mimo prokuratorskich zarzutów wrócił do pracy, a jego zawieszenie trwało tylko 10 dni. To chore co robił a kara to cios w twarz dla poszkodowanych.
– „Był nietykalny i jest nietykalny” – tłumaczą ludzie.
– „Gdy przyjechał do szkoły, pomyśleliśmy, że może musi się rozliczyć, załatwić formalności. Ale drugiego dnia znów przyjechał. I trzeciego, i czwartego. Wchodził do swojego pokoju, przebierał się w dres. Wyglądał na zadowolonego. Uśmiechał się, jakby nic się nie stało” – tłumaczą pracownicy szkoły.
– „To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem Zieleniewskiego” – pisze z kolei Gazeta Wyborcza.
Do aspiranta sztabowego Ryszarda Rudnickiego w 2019 r. przyszli słuchacze z jednego z plutonów, którzy tłumaczyli że ich też bił.
– „Szkołą w Pile kieruje insp. Beata Różniak-Krzeszewska. Komendant szkoły odmówiła rozmowy, podobnie jak sam Zieleniewski” – tłumaczy autor artykułu dla Wyborczej.
PILNE! Nadciąga ogromny kataklizm. Ogłoszono stan wyjątkowy. Gwardia Narodowa jest w pogotowiu.
Źródło: onet.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz