Norwedzy i NATO chronią bazę surowcową Baltic Pipe przed sabotażem. To reakcja na sabotaż Nord Stream.

Norweskie siły zbrojne wzmacniają ochronę platform wydobywczych przed atakiem po tym jak doszło do wycieku Nord Stream 1 i 2, wycieku, który uznano za sabotaż.

Wokół instalacji Norwegii krążą imponujące jednostki morskie i powietrzne. Trzeba przyznać, że Norwegowie rzucili naprawdę potężne siły do zabezpieczenia Baltic Pipe.

Przeloty z użyciem F35 mają być regularne, a flota norweska w koordynacji z partnerami NATO ma w tym momencie ustalić sposób w jaki będzie chronione morze wokół Baltic Pipe.

Wyciek Nord Stream 1 i 2 wywołał obawy NATO o podobne ataki na infrastrukturę energetyczną. O a tak podejrzewa się Rosje. Służby twierdzą, że Rosja chce sabotować dostawy do Europy gazu, który nie pochodzi z Rosji. Trudno się dziwić, chodzi tutaj przecież o pieniądze.