Putin skierował „nuklearny pociąg” na granicę. Niepokojące doniesienia.

Władimir Putin demonstruje chęć użycia broni masowego rażenia. Na granicę z Ukrainą skierował „nuklearny pociąg” – informuje The Times.

Brytyjski dziennika w poniedziałek przekazał, że Kreml chce zademonstrować gotowość do eskalacji wojny, bo Rosja przegrywa na froncie. Putin już na samym początku inwazji stosował nuklearny szantaż, ale groźby i aluzje dotyczące użycia broni masowego rażenia padają coraz częściej po wrześniowej kontrofensywie ukraińskich wojsk w obwodzie charkowskim.

The Times pisze, że w poniedziałek pojawiły się doniesienia o tym, iż pociąg obsługujący rosyjskie siły nuklearne został skierowany na granicę z Ukrainą. Dziennik powołuje się na Konrada Muzykę, polskiego analityka ds. obronności, który stwierdził, że pociąg zauważono w centralnej Rosji. Skład podlega 12. Dyrektoriatowi Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, odpowiedzialnemu za pociski nuklearne.

Another train with military equipment going to the front by rail somewhere in central Russia.

At first glance, there is nothing special about it. But upon closer examination, you can see KamAZ-43269 "Shot" standing on the platforms with combat modules "Spoke". pic.twitter.com/Lp5YQTteMi

— Masno (@NovichokRossiya) October 2, 2022

– “Czy to oznacza, że na filmie widzimy przygotowania do odpalenia pocisku jądrowego? Raczej nie. Istnieją inne, bardziej prawdopodobne wyjaśnienia. 1) Może to być demonstracja wobec Zachodu, że Moskwa eskaluje konflikt. 2) Rosyjskie siły RVSN (nuklearne – red.) zwykle intensywnie ćwiczą jesienią. 3) Rosja może przeprowadzić w październiku ćwiczenia odstraszania strategicznego GROM, więc ten pociąg może być oznaką tego, że przygotowania trwają” – napisał Muzyka na Twitterze.

The Daily Mail z kolei informuje, że NATO ostrzegło państwa członkowskie o tym, że najnowocześniejsza rosyjska atomowa łódź podwodna Biełgorod opuściła swoją bazę na Morzu Białym. Eksperci sądzą, że bardziej prawdopodobne jest, iż Putin pokaże gotowość do użycia broni jądrowej na Morzu Czarnym.

Źródło: The Times