Ogromne kary dla spóźnialskich. Można dostać nawet 7 tys. zł!

Od stycznia 2023 roku wzrośnie najniższa pensja. Dla pracowników to świetna wiadomość, szczególnie przy tak dużej inflacji. W pierwszej połowie roku najniższa krajowa wzrośnie do 3490 zł brutto. To jednak bardzo zła wiadomość dla kierowców.
Właściciele samochodów, którzy spóźnią się z uiszczeniem opłaty za polisę OC, muszą liczyć się z karą wynoszącą dwukrotność najniższej krajowej, czyli 6020 zł. Właściciele motocykli i motorowerów w takiej sytuacji zapłacą 1/3 minimalnej pensji, a więc ok. 1000 zł.
O wiele gorzej sytuacja rysuje się dla właścicieli aut ciężarowych, ciągników i autobusów. Brak opłaty w terminie może skończyć się dla nich karą w wysokości trzykrotności najniższej krajowej, czyli 9030 zł.
Z karą należy się liczyć, nawet jeśli nie jeździmy samochodem. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest w stanie wyłapać brak polisy, nawet jeśli nie dochodzi do bezpośredniej kontroli.
Kara dla osób bez ważnego OC w przyszłym roku wzrośnie aż dwukrotnie, bo dwa razy dojdzie do waloryzacji minimalnej krajowej. W drugiej połowie roku kara dla spóźnialskich wzrośnie do 7,2 tys. zł.
Źródło: Interia
Inflacja bazowa wystrzeliła. NBP publikuje przerażające dane.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz