Republika Czeska poparła przystąpienie Ukrainy do NATO.

Prezydent Zełenski i premier Czech Petr Fiala podpisali deklarację popierającą wejście Ukrainy do sojuszu. To dobra informacja, jednak nie ma co popadać w hura optymizm.
Dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego prof. dr h.c. Jana Malicki uważa, że obecnie przyjęcie Ukrainy do NATO nie jest możliwe. To wynika z obowiązujących w NATO wymogów i przepisów.
Ukraina nie przeszła pełnej procedury, jest w konflikcie z sąsiadem, teraz nawet w wojnie, co formalnie przyjęcie wyklucza. Musi zakończyć konflikt z sąsiadem. To oznacza zrezygnowanie z terenów okupowanych i pójście z okrojonym Państwem ku Europie. Po wylanej krwi jest to niemożliwe.
Nie mniej jednak, popieranie kandydatury Ukrainy przez coraz większą liczbę krajów, jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Świat zwraca coraz większą uwagę na sytuacje Ukrainy, co cieszy.
Pedofil „chciał nauczyć” 10-latkę seksu. „Penis wejdzie w twoją cipkę”.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz