Nie żyje prawdziwa legenda. Był on częścią zespołu Backstreet Boys.

Aaron Carter, piosenkarz i brat członka Backstreet Boys, Nicka Cartera, zmarł w wieku 34 lat. Służby właśnie ustalają przyczyny śmierci tego bądź co bądź, młodego człowieka.
– „Jesteśmy tak samo zdenerwowani jak wszyscy i mamy nadzieję, że fani mogą przekazać swoje myśli i modlitwy jego rodzinie” – przekazał przedstawiciel muzyka.
Policja hrabstwa Los Angeles poinformowała, że funkcjonariusze udali się w sobotę do rezydencji Aarona Cartera w Lancaster w Kalifornii gdzie znaleźli ciało muzyka.
Muzyk występował przed Backstreet Boys na wielu trasach i koncertach. Aczkolwiek jego kariera solowa również była bardzo udana. Dlatego jest to tak duża strata dla wszystkich.
PILNE! Spadła Chińska rakieta. Kraje zamykają przestrzeń powietrzną. Ludzie wpadają w panikę.
Źródło: Polsatnews.pl
Twoja reakcja?

Super
0

Ha ha
0

Wow
0

Smutny
0

Zły
0
Zostaw swój komentarz