Wstrząsająca zbrodnia. Zadał 16-latce wiele ciosów nożem. Wcześniej podrzucił siekierę i list z pogróżkami.

Wyrok 25 lat więzienia usłyszał 24-letni Eryk S., który zabił, a wcześniej nękał 16-letnią mieszkankę Dzierzgowa w woj. łódzkim. Mężczyzna zadał ofierze 20 ciosów nożem, kiedy dziewczyna kosiła trawnik.

Do zbrodni doszło w lipcu 2021 roku na terenie posesji w Dzierzgowie. 16-latka kosiła trawę, gdy nagle podszedł do niej 22-letni Eryk S. i zadał jej 20 ciosów nożem.

Świadkami ataku byli brat ofiary, ojciec i babcia. Pomimo natychmiastowego wezwania pomocy, życia 16-latki nie udało się uratować. 8 listopada o wyroku w sprawie poinformowała rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Łodzi ds. karnych sędzia Iwona Konopka.

Sędzia przekazała, że oskarżony Eryk S. został uznany za winnego popełnienia obu zarzucanych mu czynów, czyli zabójstwa oraz uporczywego nękania.

– „Wymierzono mu karę łączną 25 lat pozbawienia wolności, orzekając wobec oskarżonego system terapeutyczny jej wykonania” – mówiła sędzia Konopka.

Orzeczono też od Eryka S. zadośćuczynienie na rzecz oskarżycieli posiłkowych, czyli bliskich Karoliny P., w kwotach po 100 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.

– „Sąd Okręgowy w Łodzi […] wyłączył jawność rozprawy, mając na uwadze, iż okoliczności, które będą ewentualnie ujawniane w trakcie rozprawy, mogłyby naruszyć ważny interes prywatny pokrzywdzonej i obrażać dobre obyczaje” – tłumaczyła rzeczniczka.

Napastnik nie udzielił pomocy ofierze po ataku. Uciekł w stronę pobliskiego lasu. Zatrzymano go ok. 1 km od miejsca zbrodni. Jak ustalono, zabójca i jego ofiara znali się, a przez pewien okres byli nawet parą. Mężczyzna kontaktował się wcześniej z dziewczyną i starał umówić się na spotkanie. Ona jednak nie chciała. Potem Eryk S. miał ją nękać, m.in. podrzucając siekierę i list z pogróżkami.

W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy, jednak z uwagi na stan zdrowia został przewieziony do szpitala, gdzie go przesłuchano i przedstawiono mu zarzut zabójstwa. Ze szpitala – decyzją sądu – Eryk S. trafił do aresztu. Biegli psychiatrzy ustalili, że jest w pełni poczytalny i może odpowiadać za zarzucone mu czyny. Groziło mu dożywocie.

Źródło: PAP