
W długi weekend do Zakopanego ściągnęły tłumy turystów. Lokalne media podają, że pobliskie stacje benzynowe świecą pustkami, a przed restauracjami są ogromne kolejki.
W długi weekend w Zakopanem zaroiło się od turystów. Jak informuje „Tygodnik Podhalański” w mieście, a szczególnie na Krupówkach, ledwo da się przejść. Zakupy zrobimy tylko w sklepach osiedlowych lub Żabkach czy stacjach benzynowych. Pracownicy stacji od rana mają ręce pełne roboty.
– „Pod Tatrami prawdziwy najazd – ruch jakby był środek sezonu. Kolejki do restauracji, nawet stacje benzynowe wyczyszczone z jedzenia” – informuje na Twitterze „Tygodnik Podhalański”.
– „Wydaje się, że do Zakopanego przyjechała cała Polska. Takiego najazdu na Tatry, na Zakopane dawno nie widzieliśmy. Im niżej Krupówek, tym więcej ludzi. Byłem przed chwilą na dwóch stacjach benzynowych to tam płaczą, kolejki, półki są kompletnie puste, ponieważ od rana tłumy waliły, żeby coś kupić do jedzenia. Przed toaletami oczywiście kolejki, bo my nie jesteśmy mistrzami świata, jeśli chodzi o miejskie toalety” – relacjonuje na Facebooku dziennikarz „Tygodnika Podhalańskiego”.
Pod Tatrami prawdziwy najazd – ruch jakby był środek sezonu. Kolejki do restauracji, nawet stacje benzynowe wyczyszczone z jedzenia. Zobacz wideo https://t.co/K8N0GvshZE #Tatry #Zakopane pic.twitter.com/yABrBLYg3y
— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) November 11, 2022
Pędził 190 km/h. Rodzeństwo było bez szans. Tragedia w Święto Niepodległości.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz