Czarne chmury zbierają się nad Stuhrem. Usłyszy zarzuty!

Fakt” donosi, że Jerzy Stuhr zostanie przesłuchany w prokuraturze po tym, jak w październiku w Krakowie potrącił motocyklistę. Miał on aż 0,7 promila alkoholu we krwi.

Dziennikarzom Faktu udało się nieoficjalnie odkryć to, że najbliższych dniach Stuhr ma się stawić w prokuraturze, gdzie usłyszy zarzuty oraz zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego o czyn z art. 178a Kodeksu karnego. Za to grozi mu grzywna, ograniczenie wolności bądź pozbawienie wolności do lat pięciu.

Motocykliście potrąconemu przez Stuhra nie stała się większa krzywda. Stąd taka niska, potencjalna kara. Zawsze w takiej sytuacji jest bowiem ważne to, ile poszkodowany spędzi w szpitalu.

– „Jeśli to było do tygodnia, wtedy sprawcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Jeśli było to powyżej tygodnia, to nawet cztery i pół roku” – tłumaczy profesor Piotr Kruszyński.

Stuhr jest jednak dobrej myśli.

– „Ale niech pani od razu wyroku na mnie nie wydaje! Ja jestem dobrej myśli, bo nikomu nic nie zrobiłem” – stwierdził Jerzy Stuhr. Co sądzicie o takim oświadczeniu Jerzego Stuhra.