
Dron zaatakował lotnisko w obwodzie kurskim w zachodniej Rosji. Do ataku doszło po dwóch poniedziałkowych atakach dronów na inne rosyjskie lotniska.
– „W wyniku ataku drona w rejonie lotniska w Kursku zapalił się zbiornik na ropę. Nikt nie ucierpiał” – poinformował w mediach społecznościowych gubernator Roman Starowojt. Nie określił, skąd nadleciał dron.
An oil tanker caught fire near an airfield at #Kursk, #Russia as a result of a drone attack. Now there is a large-scale fire there. pic.twitter.com/rHVy7R9Frp
— NEXTA (@nexta_tv) December 6, 2022
Do sieci trafiły nagrania ogromnego pożaru, który widoczny jest z kilku dzielnic miasta. Gubernator dodał, że strażacy walczą z ogniem.
W poniedziałek rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że Ukraina „próbowała zaatakować” lotnisko Diagilewo w obwodzie riazańskim i lotnisko Engels w obwodzie saratowskim za pomocą „sowieckich dronów”. Resort dodał, że drony zostały zestrzelone, ale szczątki spadły i eksplodowały na lotniskach.
#Kursk Airport (Russia)#Курск https://t.co/F0BNWk9AGx pic.twitter.com/KSHeg61WA9
— Pierre Davide Borrelli (@PierreDBorrelli) December 6, 2022
Przekazano, że śmierć poniosło trzech żołnierzy, a czterech innych jest rannych. Uszkodzone zostały też dwa samoloty. Kijów nie potwierdza, że to ukraińska armia odpowiedzialna jest za ataki.
Bestialstwo Rosjan nie ma granic. Przerażające obrazki z Ukrainy [18+]
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz