
Krzysztof Stanowski w programie „Mundialowe Zero” ujawnił reakcję Kamila Glika na medialne doniesienia dotyczące reprezentacji Polski. Piłkarz nie przebierał w słowach.
Pomimo historycznego wyjścia z grupy na mistrzostwach świata w Katarze nad kadrą i PZPN-em zebrały się czarne chmury. Kontrowersje dotyczą nie tylko ogromnej premii od rządu, ale też konfliktu na linii Czesław Michniewicz – Cezary Kulesza. Jak podaje Interia, selekcjoner i prezes pokłócili się w kwestii miejsca pobytu rodzin piłkarzy.
– „Kulesza miał zażądać od selekcjonera, aby rodziny piłkarzy wyniosły się do innego hotelu, selekcjoner jednak odmówił wykonania tego polecenia przełożonego” – czytamy na portalu.
Do wszystkie odniósł się Kamil Glik. Krzysztof Stanowski zacytował prywatną wiadomość, jaką wysłał mu obrońca.
– „Niech [media] nie dopisują teorii o rodzinach, że przeszkadzały, bo to po prostu krzywdzi. Wiesz, ja mam to w d**ie, ale to, że żona z dziećmi, mama, teściowa, przyjechały za moje pieniądze (250 tys. złotych) do hotelu oddalonego od 40 minut od nas, to jest złe? Widziałem się z nimi dwa razy, po meczach z Meksykiem i Arabią, między 13 a 20, bo było pozwolenie na wyjście na obiad… Robienie rodzinom krzywdy, że nam przeszkadzały, że za pieniądze PZPN się bawiły, to najwyższe sku****yństwo z możliwych” – napisał reprezentant Polski.
Wjechało Mundialowe Zero 0️⃣
➡️ Trwa premiera. pic.twitter.com/nWYRMdtPpV
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) December 7, 2022
Stanowski poinformował, że rodziny nie mieszkały w hotelach z piłkarzami, jednak zdarzył się wyjątki. Chodzi m.in. o żony Wojciecha Szczęsnego, Kamila Glika, Przemysława Frankowskiego i Kamila Grosickiego. Nie przebywały one jednak w Katarze przez cały mundial.
To miss Mundialu 2022. Jej urodą zachwycają się nawet Katarczycy.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz