Młoda polka zabiła własne dziecko i wrzuciła zwłoki do kosza na śmieci. Wyrok jaki otrzymała jest śmiesznie niski.

24-latka uznana winną nieumyślnego spowodowania śmierci noworodka i wyrzucenia ciała do kosza na śmieci. Skazano ją na 9 lat więzienia. Tak, dobrze czytajcie. Tylko na 9 lat więzienia.
Ciało dziecka w publicznym koszu na śmieci w Mönchengladbach odnalazł pod koniec marca zbieracz butelek. Ciało dziecka wrzucono do torby na zakupy. Po dwóch miesiącach śledztwa i serii testów DNA ustalono, kim jest matka noworodka, okazało się, że to 24-letnia Polka.
Podczas procesu oskarżona przyznała się do zabójstwa. Jak stwierdziła kobieta, miała „nie zauważyć, że jest w ciąży”. Gdy nagle pojawiła się główka dziecka, ta uderzyła dzieckiem o coś, ale nie pamiętała o co. Nie potrafiła też powiedzieć, kto posprzątał w łazience.
Według sekcji zwłok dziecko zostało gwałtownie rzucone o meble lub o wannę.
Sąd skazał matkę na 9 lat więzienia. Dlaczego tak mało?
Uznano, że dopuściła się nieumyślnego spowodowania śmierci. Sędziowie, po usłyszeniu opinii biegłego – stwierdził, że ma ograniczoną poczytalność z powodu poważnych zaburzeń osobowości i nakazali umieścić kobietę w szpitalu psychiatrycznym. Z tym wyrokiem nie zgadza się prokuratura, która domagała się dożywocia. Planowane jest odwołanie od wyroku.
Farmaceuta ostrzega! Nie bierz tego w trakcie przeziębienia!
Źródło: Polsatnews.pl
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz