Syn Jarosława Jakimowicza zdradził prawdę o ojcu. Wiele osób się myliło.

Jarosław Jakimowicz znany jest z kontrowersyjnych poglądów, których nie boi się przedstawiać w sieci czy telewizji. Syn gwiazdora, Jovan, zdradził, co zrobiłby jego ojciec, gdyby dowiedział się, że jego dziecko nie jest heteroseksualne.
Jarosław Jakimowicz nie jeden raz szokował opinię publiczną. Niedawno media huczały o aferze związanej z Pawłem Delągiem. Jakimowicz sugerował, że ten jest gejem. Głośno było też, gdy gwiazdor TVP wchodził na krzesło, aby ściągnąć flagę LGBT.
Jovan Jakimowicz udzielił wywiadu „Plejadzie”. Opowiedział m.in. o swoich relacjach z ojcem. Mimo iż poglądy potrafią ich poróżnić, to najważniejszy jest wspólnie spędzony czas.
– „Dzisiaj też widujemy się rzadko, choć utrzymujemy stały kontakt. Każdy chodzi swoimi ścieżkami. Kiedy już się widzimy, celebrujemy nasz czas. Różnice światopoglądowe są całkowicie normalne. Wątpię, żeby ze wszystkimi można się było dogadać” – tłumaczył Jovan Jakimowicz.
Czy Jarosław Jakimowicz faktycznie jest aż tak konserwatywny? Co, jeśli syn wyznałby, że zakochał się w mężczyźnie? Jak się okazuje, ojcowska miłość pokonałaby wszelkie uprzedzenia.
– „Wiem, że na ojca zawsze mogę liczyć i to jest dla mnie najważniejsze. Z zewnątrz tata wygląda na radykała, który nie zaakceptowałby syna geja, ale tak nie jest. Kiedyś powiedział mi, że gdybym poczuł, że kocham mężczyznę albo jestem biseksualny, będzie mnie akceptował i kochał. Wierzę mu i mam to z tyłu głowy” – mówił Jovan Jakimowicz dla „Plejady”.
22-latek dodał, że niektóre wypowiedzi ojca są wyrwane z kontekstu. Jovan kilkanaście lat mieszkał w Hiszpanii, w tolerancyjnym domu. Nie widzi nic złego w związkach osób tej samej płci. Dodał, że wychowywanie się w homoseksualnej rodzinie to lepsza opcja, niż dorastanie w rodzinie, która nie daje miłości czy mieszkanie w domu dziecka.
Źródło: Plejada
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz