Dramatyczna akcja ratunkowa. „Twarz 4-latki zrobiła się sina”.
Dramat rozegrał się w Łodzi. 4-letnia dziewczynka nie mogła oddychać. Liczyła się każda chwila, aby odwieźć ją do szpitala. Pomogli policjanci.
Policjanci pełnili służbę na drodze krajowej nr 91 w woj. Łódzkim. W czwartek po 18:00 ich uwagę przykuł pojazd, który poruszał się z nadmierną prędkością.
Funkcjonariusze zatrzymali auto. Okazało się, że kierował nim ojciec wiozący do szpitala 4-letnią córkę. Dziewczynka nie mogła oddychać. Policjanci pomogli dziecku w jak najszybszym uzyskaniu pomocy.
Mężczyzna wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym. Policjanci zatrzymali opla do kontroli.
– „Jak się okazało, kierowca wiózł swoją 4-letnią córkę do szpitala” – relacjonowała asp. sztab. Izabela Gajewska z komendy w Piotrkowie Trybunalskim.
– „Dziewczynka nie mogła złapać oddechu, a jej twarz zaczęła robić się sina. Ojciec wezwał pogotowie do domu, ale przestraszony pogarszającym się stanem dziecka, postanowił nie czekać na przyjazd medyków i zawieźć je do szpitala” – dodała.
Zdając sobie sprawę z tego, że w takich sytuacjach liczy się każda minuta, policjanci rozpoczęli eskortę pojazdu. Jadąc w stronę szpitala, zauważyli zadysponowaną do dziecka karetkę. Dziewczynka trafiła pod opiekę ratowników. Jak się okazało, przez alergię 4-latka doznała wstrząsu anafilaktycznego.
Źródło: PAP
O krok od tragedii. Omal nie zabił matki z dzieckiem [WIDEO 18+]
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz