
Syrop na kaszel wyprodukowany przez indyjską firmę Marion Biotech doprowadził do śmierci 18 dzieci w Uzbekistanie. W leku wykryto niebezpieczną substancję.
Jak informuje BBC, Ministerstwo Zdrowia Uzbekistanu przekazało wieści o śmierci co najmniej 18 dzieci. Przyczyną było zażycie leku Doc-1 Max, który dostępny jest w formie syropu i tabletek. Lek łagodzi objawy grypy i przeziębienia u dzieci. W jednej partii syropu wykryto glikol etylenowy.
Substancję tę stosuje się m.in. jako składnik samochodowych płynów chłodzących, odmrażaczy, farb czy rozpuszczalników. Glikol etylenowy może prowadzić do ciężkiego zatrucia i śmierci. Po spożyciu substancja szybko wchłania się, a produkty przemiany doprowadzają do rozwoju ciężkiej kwasicy nieoddechowej i powikłań narządowych.
Lek został wycofany ze wszystkich aptek w kraju, a dochodzenie w sprawie przejęły Zespoły Centralnej Organizacji Kontroli Standardów Leków (CDSCO) oraz Uttar Pradesh Drugs Controlling and Licensing Authority.
Śledztwo wspiera WHO. Według organizacji, zgony dzieci w Uzbekistanie mogą mieć związek z niedawną sytuacją w Gambii. Wówczas chodziło o syropy producenta Maiden Pharmaceuticals, które spowodowały śmierć niemal 70. dzieci.
– „WHO jest w kontakcie z władzami zdrowotnymi w Uzbekistanie i jest gotowa do pomocy w dalszych dochodzeniach” – oświadczyła WHO dla agencji informacyjnej ANI.
Źródło: PAP
Szok! 26-latka urodziła dziecko w lesie. Noworodka zostawiła w szałasie.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz