Dziecko urodziło się martwe w 5. miesiącu ciąży. 8 minut później zdarzył się cud…
Bex i jej mąż Martin byli podekscytowani nadchodzącymi narodzinami ich córki. W trakcie ciąży wszystko zdawało się być w porządku…
Jak wielu innych przyszłych rodziców, para przygotowała wszystko w domu na pojawienie się dziecka. W pewnym momencie jednak wszystko się zmieniło przez coś, co zszokowało tysiące osób.
Kiedy pewnego dnia wybrali się na rutynową kontrolę do lekarza, okazało się, że ich dziecko ma problemy z sercem. W piątym miesiącu ciąży kobieta była zmuszona poddać się cesarskiemu cięciu. Gdy dziecko opuściło brzuch matki, jego serce przestało bić. Urodziło się martwe.
Źródło: youtube.com
Kiedy matka nie usłyszała żadnych krzyków i płaczu ze strony jej nowo narodzonej córki, wiedziała, że coś jest nie tak. Zaczęła histerycznie krzyczeć, gdy dowiedziała się, że jej dziecko jest martwe.
Kobieta nie mogła przestać płakać, ale osiem minut później zdarzył się prawdziwy cud. Lekarze starali się jak mogli, aby stało się niemożliwe i w końcu im się udało.
Dzięki elektrowstrząsom ożywili dziecko, nazwane Willow. Mała dziewczynka została przetransportowana na OIOM, gdzie lekarze przeprowadzili zabieg, który równie dobrze mógłby być elementem jakiegoś filmu science fiction.
Targeted temperature management, czyli terapeutyczna hipotermia polega na obniżeniu temperatury ciała, aby uniknąć stałego uszkodzenia mózgu. Temperatura organizmu dziewczynki została obniżona do 33 stopni Celsjusza.
Willow pozostała w tym stanie przez cztery dni. W tym czasie jej rodzice nie mogli nawet dotknąć jej rączek.
Źródło: youtube.com
Bex i Martin byli z córką cały czas, licząc, że w końcu wyzdrowieje.
– „Nie płakała przez cztery tygodnie, gdyż miała w sobie tyle rur, które drażniły jej gardło. Nie wiedziała nawet jak płakać.” – powiedziała Bex.
– „To dziwne, ale wszystko czego chcieliśmy to, to aby zaczęła płakać.”
Po czterech dniach w inkubatorze, temperatura ciała dziewczynki została ustabilizowana i na całe szczęście jej mózg pozostał nieuszkodzony. Dzięki temu będzie mogła wieść normalne życie.
Od tamtego momentu minęło ponad półtora roku, a Willow wydaje się być całkiem zdrowa.
– „WIllow niesamowicie przeszła leczenie. Mówiono nam, że istnieje ryzyko upośledzenia rozwoju, ale do tej pory wszystko jest w porządku. Na ten moment jest całkowicie zdrowym dzieckiem” – mówi matka.
Źródło: youtube.com
Postęp w medycynie jest wręcz niesamowity. Dzięki bogu, że wszystko poszło dobrze, a Willow może żyć normalnie wraz z rodzicami. Życzymy jej szczęścia!
Źródło: youtube.com
Źródło: newsner.com
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz