Trójkąt śmierci jest na twarzy każdego z nas. Dlaczego jest aż tak niebezpieczny?
Na twarzy każdego z nas jest obszar, który jest szczególnie niebezpieczny. Jego podstawę tworzy linia łącząca kąciki ust, a wierzchołek to szczyt nosa.
Unaczynienie tego obszaru jest szczególne, a wyciskanie pryszczy z jego powierzchni może nieść ze sobą poważne konsekwencje.
Żyły przebiegające przez tkanki trójkąta śmierci łączą się z większymi naczyniami krwionośnymi, które biegną do szyi i jamy czaszki, dlatego też nawet tak prozaiczna czynność, jak wyciskanie pryszczy może spowodować groźną infekcję taką, jak zapalenie opon mózgowych czy zakrzepowe zapalenie zatoki jamistej.
Ryzyko komplikacji zdrowotnych, wynikających z istnienia trójkąta śmierci, jest wysokie. Z tego powodu nie powinno się robić nic ze zmianami skórnymi znajdującymi się właśnie w tym obszarze. Bakterie w krótkim czasie mogą przedostać się do naszego krwiobiegu i wywołać groźne powikłania.
Nawet niewielka skórna infekcja może przyczynić się do rozwijających się wewnątrz czaszki chorób groźnych dla życia takich, jak ropień mózgu czy zapalenie opon mózgowych. Powodem jest fakt, że żyły, które transportują krew z obszaru trójkąta śmierci ostatecznie trafiają do zatoki jamistej we wnętrzu puszki mózgowej.
Dodatkowo sprzyja temu fakt, że u części ludzi naczynia te nie mają zastawek i wszelkie zakażenia mogą rozprzestrzeniać się szybciej.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz