Zrobili zdjęcie swojemu synkowi. Wieczorem mama zauważyła, że cos jest nie tak z jego oczami.
Każdy rodzic robi mnóstwo zdjęć swoim pociechom, aby mieć pamiątkę z pierwszych chwil ich życia, a także z okresu dorastania.
Duma rozpiera, gdy pokazujemy nasze maleństwo znajomym. Niestety, nie każdy rodzic pamięta o jednej bardzo ważnej rzeczy: trzeba być bardzo ostrożnym podczas robienia zdjęć noworodkom. Okazuje się, że lampa błyskowa jest dla nich szczególnie niebezpieczna.
Dramat przeżyli rodzice 3-miesięcznego chłopca. Robili mu zdjęcia z bardzo bliskiej odległości, a lampa błyskowa świeciła dziecku prosto w twarz. Wieczorem mama zauważyła, że coś złego dzieje się z oczami jej dziecka.
Natychmiast zabrała go do lekarza, który wydał diagnozę: lampa błyskowa uszkodziła część oka, która znajduje się z tyłu, w centralnej części siatkówki. Ta część oka rozwija się w pełni dopiero, gdy dziecko ma cztery lata. U niemowlaka uszkodzenie plamki żółtej jest bardzo niebezpieczne. Chłopiec stracił wzrok w lewym oku. Wszystko to przez zrobienie z pozoru niewinnego zdjęcia.
Niech ta historia będzie przestrogą dla innych rodziców. Miło jest mieć pamiątkę z okresu niemowlęcego naszego dziecka, ale na pewno nie kosztem jego zdrowia.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz