Doprowadzona do ostateczności 10-latka wyskoczyła z czwartego piętra. Nie mogła już wytrzymać w domu.
Elżbieta Cz. od lat znęcała się nad swoją 10-letnią córką. Mąż był bezsilny wobec żony, która miała problemy z alkoholem. Zrozpaczona dziewczynka w końcu pękła.
Sąsiedzi opowiadają, że z mieszkania 51-latki od dawna słychać było krzyki i awantury. Każda próba interweniowania kończyła się agresją kobiety. W sobotę rano ktoś zauważył 10-latkę. Dziewczynka otworzyła okno na czwartym piętrze i wyskoczyła z mieszkania.
Sąsiedzi od razu wezwali pomoc. Dominika trafiła do szpitala w ciężkim stanie, ale udało się ją uratować. Dramat rozegrał się na spokojnym osiedlu w Zamościu.
Dziewczynka miała już dość, ku temu nie ma wątpliwości. W dniu tragedii w mieszkaniu oprócz niej znajdowała się także pijana matka. Elżbieta Cz. zgotowała piekło najbliższym. Od dawna nadużywa alkoholu i nie był to pierwszy problem, jakim interesowała się policja. Już wcześniej kobieta karana była za znęcanie się nad rodziną. Dostała wtedy jednak wyrok w zawieszeniu. Obiecywała, że się zmieni.
Mimo obietnic, że skończy pić, przerwała leczenie. Głównie ofiarą była 10-latka, jednak mąż również nie miał łatwego życia. Dominiką zajmował się ojciec. Często jednak wyjeżdżał w zagraniczne trasy, więc dziewczynka musiała zostawać sama z wyrodną matką. W końcu miała dość, 10-latka nie mogła już wytrzymać i postanowiła popełnić samobójstwo. Mimo licznych obrażeń, jej stan jest stabilny.
Elżbieta Cz. obecnie oczekuje na rozpoczęcie procesu w areszcie tymczasowym.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz