Nie żyje Adaś z Cerekwicy Starej. Ojciec zadał mu ciosy, kiedy maluch był jeszcze w brzuchu mamy.
Kilka miesięcy temu Polskę obiegła informacja o okrutnej napaści, która miała miejsce w marcu w Cerekwicy Starej, w powiecie jarocińskim.
Tam 22-letni Eryk, absolwent szkoły policyjnej, z nożem w ręku włamał się do domu rodziców swojej byłej partnerki Natalii i z zimną krwią zaatakował śpiącą rodzinę. Zabił małżeństwo w wieku 59 lat i poważnie ranił ich dwie córki – 25-letnią Natalię i jej 22-letnią siostrę. Pierwsza z nich była wtedy w 9 miesiącu ciąży z mordercą.
Ostrze noża ugodziło nienarodzone jeszcze dziecko. Ciężarna trafiła do szpitala. Lekarze ratując malucha, niemal natychmiast wysłali matkę na stół operacyjny. Aby ocalić Adasia, zdecydowali się na cesarskie cięcie, licząc, że na ratunek nie jest jeszcze za późno.
Adaś przyszedł na świat żywy, ale w stanie krytycznym – miał cięcia na plecach, brzuchu i był niedotleniony. Dziecko musiało zostać poddane operacji klatki piersiowej. Nie było wiadomo czy mały Adaś wygra walkę o życie.
Stan jego matki był również bardzo ciężki. Lekarze musieli wprowadzić ją w stan śpiączki farmakologicznej. Kiedy 25-latka została wybudzona, przychodziła na oddział, aby nakarmić i przytulić swoje dziecko.
Młodsza siostra 25-latki była przytomna i od samego początku był z nią kontakt. Została opatrzona, a wiele ran zaszyte.
Wydawało się, że lekarzom udało się przywrócić nadzieję na to, że Adaś będzie w stanie normalnie żyć. Chłopiec czuł się coraz lepiej, a jego rany powoli goiły się. Niestety, pewnego dnia nastąpiło znaczne pogorszenie jego stanu.
Mały Adaś ostatecznie zmarł w zeszłym tygodniu. O śmierci chłopca poinformował dr Włodzimierz Budzyński, dyrektor medyczny Szpitala Powiatowego w Jarocinie.
– „Około 4 nad ranem mama chłopca wezwała Zespół Ratownictwa Medycznego, bo zauważyła, że niemowlak przestał oddychać. Ratownicy podjęli czynności resuscytacyjne i zabrali dziecko do szpitala. Niestety po dwóch godzinach niemowlak zmarł.”
Po brutalnym ataku 22-latka, ten wrócił do domu. Tam został zatrzymany przez policję. Za zabójstwo małżeństwa i próbę zabójstwa Natalii oraz jej siostry grozi mu dożywocie.
Twoja reakcja?
Zostaw swój komentarz