Ratownicy przeczesywali zgliszcza miasta. Nagle usłyszeli bolesny krzyk dochodzący spod spalonej ciężarówki.
Jeśli mowa o uchwyceniu momentów, w których natura prezentuje swoją dewastującą moc, nikt nie dorównuje Douglasowi Thornowi.
Autor zdjęć spędził lata na filmowaniu efektów dzikich pożarów, był więc gotowy wykonać swoją robotę podczas ostatnich pożarów w Kalifornii.
Mężczyzna przyznaje jednak, że zniszczenia po największym w historii pożarze w Kalifornii zaskoczyły nawet jego.
– „Nigdy nie widziałem czegoś takiego. To najbardziej niszczycielski pożar jaki widziałem.”
Liczba ofiar śmiertelnych wyniosła już 83, ale mimo wszystko, nadal jest nadzieja.
Kolejne historie o bohaterstwie i odwadze wyrastają ze zgliszczy Kalifornii. Thorn widział wiele z nich na własne oczy. Połączył siły z Shannon Jay, przeszukując zgliszcza miasta Paradise. Jaki był ich cel? Odnaleźć zwierzaki, które przeżyły katastrofę.
– „Koty są bardzo płochliwe. Przeszły przez piekło” – mówi Jay.
Niedawno kamera Thorna uchwyciła moment, w którym wraz z Jay usłyszeli rozpaczliwy krzyk dochodzący spod spalonej ciężarówki.
Odnaleźli kotkę, która ukryła się pod samochodem. Jej łapy i futro były poparzone.
Nie trzeba mówić, że przekonanie kota do wyjścia wymagało niebywałej cierpliwości. Gdy zwierzak w końcu się na to zdecydował, Jay zapakował go do transportera i przeniósł w bezpieczne miejsce.
Dzięki ich staraniom zwierzak otrzymał odpowiednią pomoc.
– „Jest teraz w klinice, gdzie otrzymuje odpowiednią pomoc. Jej łapy były poparzone, ale powinno być z nią dobrze.”
Niestety ten kot nie jest jedynym zwierzakiem, który został zaskoczony przez nagłe pożary. Praca Jay nie zbliża się nawet do zakończenia.
Na temat współpracy z wolontariuszem, Thorn mówi:
– „To piękne. Współczucie takie jak jego jest niezwykłe w obecnych czasach. To wspaniałe móc z nim przebywać.”
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz