Kobieta w ciąży miała „smaka na Maca”. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki.
Pewna kobieta udostępniła w sieci zdjęcie, na który będąc w zaawansowanej ciąży, zajada się kanapkami z McDonalda. Spotkała się z ogromną krytyką. Czy słusznie?
Często wydaje się nam, że kobieta, która dowiaduje się, że niedługo zostanie matką, natychmiast zmienia styl życia i nawyki żywieniowe. Nie jest to jednak tak proste i oczywiste.
Nie oszukujmy się, ale większość z nas raczej nie żywi się zbyt zdrowo i chociaż „ciężarna” ma ogromną motywację, aby szczególnie dbać o to, co je, to nieraz dopadają ją najróżniejsze zachcianki. Czasami jest to ochota na coś słodkiego, innym razem na coś słonego. Zdarza się też, że nie zje nic innego, niż śledzia z czekoladą.
Zmiany nawyków żywieniowych należy wprowadzać, ale najlepiej małymi krokami. Nagła zmiana sprawi, że proces będzie trudny i mało przyjemny, szczególnie, gdy osoby w otoczeniu nie przykładają większej uwagi do tego, co jedzą.
W trakcie ciąży kobieta powinna odpuścić wszelkie niezdrowe oraz wypełnione „E” produkty. Świetnym wyborem są owoce i warzywa, ale warto kupować je w mniejszych sklepach, a nie supermarketach. Mogą być droższe, ale zwykle zdrowsze.
Warto też wyrzucić z jadłospisu drapieżne ryby, bo te mogą zawierać rtęć. Podobnie z sushi i skorupiakami, które mogą zawierać niebezpieczne bakterie. Trzeba też mocno ograniczyć kawę, bo kofeina może zwiększyć prawdopodobieństwo poronienia. Bezpieczna dawka do mniej niż 300 mg kofeiny na dzień.
Co z fast foodami? Czy na pewno są tak groźne dla kobiet w ciąży?
Badania opublikowane w Frontiers in Endocrinology pokazują, że zdecydowanie lepiej jest porzucić tzw. „śmieciowe jedzenie”. Eksperyment przeprowadzony na ciężarnych gryzoniach ujawnił, że szczury, które jadły pokarmy wysokotłuszczowe w ciąży, miały cięższe młode, które wolały pokarmy tłuste. Obwody mózgowe zostały zmienione tak, że w okresie dorosłości miały słabość do tłustych potraw. Natomiast zrównoważona dieta wykazała mniejszy apetyt na tłuste pokarmy u potomstwa szczura. Mówiąc krótko – kanapki z Maca wpłyną nie tyle na mamę, co na jej dziecko. Czy warto więc spełniać tego typu zachcianki?
Oczywiście zjedzenie fast fooda raz na jakiś czas nie wpłynie negatywnie na kobietę w ciąży i jej dziecko. Jednak regularne stołowanie się np. w McDonaldzie jest złym pomysłem.
Źródło: instagram.com
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz