
Po internecie krąży niebezpieczny łańcuszek o koronawirusie. Możliwe, że go dostałeś, a jeśli nie, pewnie dostaniesz. Twórcy zachęcają do przekazywania go dalej.
W łańcuszku znajduje się wiele nieprawdziwych informacji o koronawirusie oraz działaniach prewencyjnych.
Łańcuszek od „czeskiego przyjaciela” jest masowo przekazywany przez media społecznościowe. Prawdopodobnie już do ciebie dotarł. Nie należy go jednak przekazywać dalej. Łańcuszek zawiera bowiem nieprawdziwe informacje, a stosowanie się do nich może być niebezpieczne dla zdrowia.
Portal abcZdrowie poprosił o komentarz wirusologa Adama Kowalskiego.
– „Przekazuję informacje od czeskich przyjaciół, pochodzą one od lekarza, który pracuje w szpitalu w Shenzhen. Brał udział w badaniu wirusowego zapalenia płuc w Wuhan. Zapalenie płuc koronawirusowe objawia się suchym kaszlem bez przeziębienia! To najłatwiej zidentyfikować” – czytamy w wiadomości.
Faktycznie te informacje są prawdziwe i znane większości z nas. Wiarygodny wstęp usypia jednak naszą czujność.
W kolejnej części czytamy:
– „Wirus Wuhan nie jest odporny na ciepło, ginie przy temperaturze 26-27 °C. Dlatego pij więcej ciepłej wody. Jeśli to nie pomoże, to chociaż nie boli. Chodźcie częściej na słońce, pijcie ciepłą wodę. Nie jest to lekarstwem, ale przydatne, nie obciąża organizmu. Picie ciepłej wody jest skuteczne wobec wielu wirusów. Unikaj picia zimnych napojów, lodu, nie jedz lodów.”
Wirusolog komentuje:
– „Nie mogę się z tym zgodzić. Woda nie zaszkodzi, nawadnianie się, szczególnie w czasie choroby, jest bardzo ważne, jednak wirus nie ginie w temperaturze 26°C. Aby go zabić potrzeba temperatury dwa razy wyższej, czyli ponad 60°C.”
Kto powinien nosić maski?
– „Średnica komórek wirusowych wynosi około 400-500 nm, więc każda maska może ją filtrować nie tylko model N95. Jeśli zainfekowana osoba kicha, wirus rozprzestrzeni się na odległość około 3 metrów, zanim spadnie na ziemię i tam pozostanie” – czytamy w łańcuszku.
Co na to lekarz?
– „Jeśli chodzi o maseczki… Powinny je nosić osoby z objawami, a nie zdrowi. Tyle teorii. W praktyce wygląda to tak, że osobiście zalecam, aby je nosić, kiedy jest to zasadne, czyli gdy przebywamy w dużych skupiskach ludzi, w tym komunikacji miejskiej lub znajdujemy się w bezpośrednim towarzystwie osoby kaszlącej, kichającej lub mającej jakiekolwiek objawy choroby. Kiedy np. zanosimy zakupy osobie chorej. Wtedy warto mieć maseczkę”
Według informacji zawartych w łańcuszku, zachowanie zasad higieny wygląda tak:
– „Gdy już znajduje się na powierzchni metalu, żyje co najmniej 12 godzin. Pamiętajcie, bo jeśli dotykacie jakiejkolwiek metalowej powierzchni (klamki, klawiatury, przyciski w windzie) trzeba dokładnie umyć ręce mydłem.”
Tak komentuje powyższy fragment wirusolog:
– „Ręce należy myć zawsze. (…) Nie wiem skąd informacje o tym, że wirus żyje akurat na metalu 12 godzin. Według mnie to szerzenie szkodliwej wiedzy.”
Twórca łańcuszka, pisze:
– „Tajwańscy eksperci zapewniają prosty auto-test, który możemy wykonywać każdego ranka. Weź głęboki oddech i wstrzymaj oddech dłużej niż 10 sekund. Jeśli pomyślnie zakończysz badanie bez kaszlu, bez dyskomfortu, zatłoczenia, napięcia itp., udowodnione jest, że w płucach nie ma mukowiscydozy, co w zasadzie oznacza brak infekcji.”
W rozmowie z portalem abcZdrowie, lekarz ostrzega:
– „Szkoda słów. Mukowiscydoza to choroba genetyczna wpływająca przede wszystkim na układ oddechowy oraz pracę przewodu pokarmowego. U osób z mukowiscydozą wadliwy gen powoduje, że śluz w oskrzelach staje się gęsty i lepki. Proszę nie wierzyć we wszystko, co ludzie wysyłają w łańcuszkach. Jedyne testy na koronawirusa to te, wykonywane na oddziale zakaźnym.”
Stosowanie się do zasad kwarantanny? W łańcuszku od „czeskiego przyjaciela” czytamy:
– „W krytycznych czasach proszę codziennie rano wychodzić na świeże powietrze. Każdy powinien zadbać o to, aby jego usta i szyja były mokre. Pij kilka łyków wody co 15 minut.”
Co o pomyśle codziennych spacerów sądzi lekarz wirusolog?
– „Takie łańcuszki sprawiają, że ludzie wierzą w to, że wystarczy wyjść na spacer i oddychać świeżym powietrzem, dbać o higienę i się nie przejmować. To błędne przekonanie.”
Dr Kowalski dodaje również:
– „Przede wszystkim musimy poważnie potraktować zagrożenie. Nawet jeśli my przejdziemy zarażenie bezobjawowo, to mamy babcie i dziadków, których możemy zarazić. Sąsiadów, ciężarne, osoby przewlekle chore. Najważniejsze to nie myśleć tylko o sobie, a mieć na uwadze dobro ogółu. Innego wyjścia nie ma, zachowujmy się jak dorośli, bez rozsyłania łańcuszków.”
W Polsce zarażonych jest już prawie 200 osób. Powinniśmy stosować się do zaleceń rządu i śledzić oficjalne komunikaty. Co najważniejsze jednak, nie możemy popadać w panikę. Przekazywanie sobie nieprawdziwych informacji to przyczyna pogłębiania się chaosu.
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz