Zarośnięty Robert i Ania z grzywką na pół czoła. Słynna para przez kwarantannę nie może wybrać się do fryzjera. Efekty ich przymusowej metamorfozy rozbawiły fanów.
W niedzielne popołudnie Anna Lewandowska podzieliła się na swoim Instagramie nowym zdjęciem z Robertem i Klarą. Na zdjęciu znowu możemy podziwiać fragment buzi 3-latki, ale tym razem to nie ona znalazła się w centrum uwagi.
Robert, zgodnie z zasadami kwarantanny, unika spotkań z jakimikolwiek osobami trzecimi, od których ewentualnie mógłby zarazić się koronawirusem. Taki tryb życia zmusił piłkarza do rezygnacji nie tylko z treningów, ale i wizyt u fryzjera. Dotychczas Lewy słynął z krótkiej, męskiej fryzury. W ostatnim czasie jednak w tej kwestii sporo się zmieniło.
Na głowie Lewandowskiego możemy teraz podziwiać bujne, kręcone włosy. Zwykle wymodelowana grzywka teraz opada na czoło. W takim wydaniu Robert jeszcze się nie pokazywał. Stąd też fanki piłkarza szybko wyciągnęły temat jego „kwarantannowej metamorfozy”.
– „Lewemu fryzjer by się przydał” – napisała jedna z kobiet obserwujących profil Ani. Wpisów w podobnym tonie było o wiele więcej.
Żona Roberta przytaknęła na uwagę internautki:
– „Uwielbiam. TAK! Ale kocham go takiego. A ja… grzywka na pół twarzy.”
Niewykluczone, że Lewandowskim pozostanie ten sam krok, na jaki zdobyli się Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez. Para zaopatrzyła się w maszynkę do golenia i w domowych warunkach pozbyła się nadmiaru włosów. Kto wie, może niedługo zobaczyły łysego Lewandowskiego?
Twoja reakcja?





Zostaw swój komentarz