Szczere wyznanie Marietty i Chrisa z „Hotelu Paradise” o ich związku i głównej wygranej.

Zwycięzcy „Hotelu Paradise” są już znani. Wielki finał pierwszej edycji za nami. Nowe show prowadzone przez Klaudię El Durski od kilku tygodni przyciągało przed telewizory tysiące widzów.

Ostatecznie program wygrali Marietta i Chris. Oprócz wielkiej miłości, wygrali też pieniądze. Na co je przeznaczą?

„Hotel Paradise” to najgorętsza premiera tej wiosny na TVN7. W czasie programu widzowie śledzili losy uczestników, którzy wyjechali na słoneczne Bali, gdzie zamieszkali na kilka tygodni. Ich celem było wygrać 100 tys. zł i odnaleźć prawdziwą miłość. Niekiedy jednak można było zobaczyć wyjątkowo gorące sceny.

Do finału awansowały dwie pary: Martyna Kondratowicz i Łukasz „Blondino Latino” Książkiewicz oraz Marietta Witkowska i Krzysztof „Chris” Ducki. Ostatecznie program wygrali Marietta i Chris. Po zakończeniu programu, w trakcie licznych wywiadów podzielili się planami na przyszłość.

Zaraz po emisji finałowego odcinka, na Instagramie Marietty pojawiło się zdjęcie, na którym jest z Chrisem. W ten sposób zwyciężczyni potwierdziła, że nadal jest z nim w związku.

W poście napisała:

– „Wygraliśmy kasę i miłość! Tak, oczywiście, że wciąż jesteśmy razem. Nie ma innej opcji. Bardzo cię kocham Chris.”

W wywiadzie udzielonym Faktowi oboje zgodnie potwierdzili, że ciężko było im utrzymać związek w tajemnicy przed zakończeniem emisji programu. Jak powiedział Chris:

– „Nawet gdy robiliśmy sobie zdjęcia w domu, musieliśmy zwracać uwagę, żeby za nami nie było takie samo tło, by nie wzbudzać podejrzeń! W pewnym momencie jednak już przestało to nam przeszkadzać. Teraz po emisji finału będziemy mogli pochwalić się wszystkimi zdjęciami, które w tym czasie zrobiliśmy (śmiech).”

Para zdradziła też, że od razu zdecydowali się zamieszkać razem. Odwiedzili już nawet swoje rodziny, aby poznać przyszłych teściów.

Marietta i Chris nie kryją też, że szkoda im było opuszczać rajską wyspę, ale stęsknili się za bliskimi. Chcieli też spędzić czas tylko we dwoje, bez kamer.

Podczas pierwszego wspólnego wywiadu zakochani zdradzili, na co wydadzą wygraną (a właściwie swoje połowy).

Marietta powiedziała:

– „Ze względu na kwarantannę nie mamy, gdzie wydawać pieniędzy. Pieniążki na razie leżą na koncie i czekają na lepszy moment. Moim marzeniem jest zakup mieszkania i w tym kierunku będę chciała iść. Chciałabym zainwestować w przyszłość.”

Co ciekawe, Chris ma zupełnie inne plany:

– „Ja natomiast chcę pomóc mojej rodzinie finansowo. Na pewno kupię sobie też dużo książek, bo lubię czytać.”

Natomiast w rozmowie z Faktem para wyznała, że marzy im się wypoczynek na Teneryfie. Jednak ze względu na panującą pandemię, nie jest to na razie możliwe.