COVID ostatnimi czasy rzadko kiedy dawał nam powody, do pozytywnego podejścia do życia. Dzisiejsze wyniki dają jednak pewną dozę optymizmu. Wskaźnik zgonów spadł poniżej 100.
Przedstawione informacje pokazują jak wyglądały statystyki jeżeli chodzi o koronawirusa w okresie początku świąt Bożego Narodzenia. Dane oczywiście są złe.
Wbrew temu co mówił premier Morawiecki w sobotę, wcale nie wygrywamy walki z wirusem. Udowodnił nam to sam COVID-19. Dzisiejszymi statystykami, które stoją w sprzeczności z słowami premiera.
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło najnowszy bilans dotyczący epiemii koronawirusa. W ciągu doby przybyło 5300 przypadków zakażenia. Zmarły 53 osoby. Od piątku wykonano ponad 28,3 tys. testów.
Wydaje nam się, że to co teraz powiemy, nie będzie dla was żadnym zaskoczeniem. Kolejny rekord zakażeń został pobity. To już typowa tendencja dla każdego dnia w tym kraju. Zaczynamy się bać.
– “Ośrodki zdrowia i przychodnie otworzyć, skoro sklepy mogą być otwarte cały czas, to czemu nie przychodnie? Przecież tu i tu pracują ludzie” – stwierdziła pani Ewa, pracownica jednego z marketów.
Koronawirus w Polsce nie zwalnia tempa. Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś o 551 nowych przypadkach. To wprawdzie o 68 mniej niż wczoraj, ale wciąż jest to bardzo duża liczba.