Poniedziałki po weekendzie, zawsze są związane ze spadkiem statystyk ze względu na mniejszą liczbę testów. Taka była reguła, aż do dzisiaj. Pomimo, że mamy poniedziałek, to statystyki są złe.
Różne modele prezentują ten sam wniosek. Na przełomie stycznia i lutego w Polsce dojdzie do gwałtownego wzrostu zakażeń koronawirusem. Według różnych wyliczeń dziennie notować będziemy od 50 do nawet 140 tys. zakażeń na dobę.
– „Część testów antygenowych nie wykryje wariantu SARS-CoV-2 o nazwie omikron” – powiedział w rozmowie wirusolog prof. Włodzimierz Gut. To szokujące wyznanie.
– Jeśli nadal będziemy obserwować przyrosty zakażeń, w środę albo w piątek powinniśmy się spodziewać kolejnych decyzji zaostrzających restrykcje — powiedział w RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski.
Przy ciężkim przebiegu zakażenia koronawirusem są tacy chorzy, których się reanimuje oraz tacy, których nie. To zależy od stanu klinicznego i rokowania.
To już chyba norma jeżeli chodzi o dane dotyczące koronawirusa w Polsce. To kolejny dzień w którym mamy do czynienia z kilkuset zgonami i ponad 20 000 zakażeń.
Zasadniczo pomimo faktu, że zakażeń oraz zgonów w Polsce jest coraz więcej, polscy rządzący jakoś nie kwapią się do działania. Zobaczymy jak sytuacja będzie się dalej rozwijać.
Dzisiejszy dzień również przynosi nam dużą liczbę zakażeń i zgonów na COVID-19 w Polsce. Sytuacja jest zła i nie zanosi się na poprawę. Niestety będzie tylko gorzej.