17 grudnia jeden z pracowników sortowni śmieci odnalazł ciało martwego noworodka. Dziecko było w torbie. Jak udało się ustalić, w momencie urodzenia było żywe.
Tego typu historie mrożą krew w żyłach. Kiedy się je czyta, nie można uwierzyć, że coś takiego mogło się naprawdę wydarzyć. Zastanawiamy się, czy nie jest to scenariusz jakiegoś horroru.